Wprowadzenie: spłacony kredyt CHF a prawo do roszczeń
Wielu kredytobiorców, którzy zaciągnęli przed laty kredyt frankowy i mają już go w całości spłacony, błędnie sądzi, że zamknęło to definitywnie ich relacje z bankiem i nie mogą już dochodzić żadnych roszczeń. Nic bardziej mylnego. Każdy spłacony kredyt może być podstawą do roszczeń.
Fakt całkowitej spłacie zobowiązania, nawet wiele lat temu, absolutnie nie pozbawia prawa do zakwestionowania ważności umowy kredytu i odzyskania nadpłaconych pieniędzy, co potwierdza wygrana naszej kancelarii, gdzie kredyt był spłacony 18 lat przed złożeniem pozwu. Mówimy tu o sytuacji, gdy spłacony kredyt frankowy nadal może być podstawą do działania, a każdy taki spłacony kredyt frankowy to potencjalna wygrana.
Co więcej, ta grupa klientów, czyli byłych frankowiczów, często pomijana przez banki w programach ugodowych (gdyż bank może na takim porozumieniu już tylko stracić finansowo), ma potencjalnie największe szanse na odzyskanie pokaźnych kwot w drodze procesu sądowego.
Mimo to statystyki pokazują, że osoby ze spłaconymi kredytami, nawet jeśli był to spłacony kredyt frankowy, znacznie rzadziej decydują się na pozwanie banku niż kredytobiorcy wciąż spłacający swoje zobowiązania.
Warto podkreślić, że możliwość dochodzenia roszczeń istnieje i jest realna, nawet gdy w grę wchodzi spłacony kredyt frankowy.
Podstawy prawne i szanse na wygraną po spłacie kredytu
Podstawą do dochodzenia roszczeń, zarówno w przypadku kredytów aktywnych, jak i spłaconych, są wadliwe zapisy (klauzule abuzywne) zawarte w umowach kredytowych, dotyczące głównie mechanizmów indeksacji lub denominacji kursu waluty. Tego typu nieuczciwe postanowienia zawierała niemal każda umowa kredytu.
Sądy powszechne w Polsce konsekwentnie uznają takie umowy za nieważne. Podstawą tych rozstrzygnięć jest jednolite krajowe orzecznictwo sądowe, wspierane przez orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Kluczowe są tu nieuczciwe zapisy w tych umowach frankowych.
Status kredytu (aktywny czy całkowicie spłacony) nie ma wpływu na ocenę wadliwości umowy. Oznacza to, że szanse na wygraną w sądzie dla osoby ze spłaconym kredytem są równie wysokie, jak dla osoby wciąż spłacającej raty kredytu. Co więcej, sytuacja osoby ze spłaconym kredytem, a konkretnie ze spłaconym kredytem frankowym, jest o tyle klarowniejsza, że dokładnie wiadomo, ile kapitału kredytu otrzymała od banku i ile łącznie mu wpłaciła.
W przypadku kredytów spłaconych, w tym gdy chodzi o kredyty indeksowane, analiza jest często prostsza.
Potencjalne korzyści finansowe – Ile można odzyskać?
W przypadku sądowego stwierdzenia nieważności umowy kredytu (a tym samym nieważnej umowy) po jej spłacie, rozliczenie odbywa się zazwyczaj zgodnie z tzw. teorią dwóch kondykcji. Jest to forma rozliczenia z bankiem. Oznacza to, że strony powinny zwrócić sobie wzajemnie to, co od siebie otrzymały. Ponieważ kredytobiorca otrzymał od banku określoną kwotę kapitału (np. 200 000 zł), a w trakcie spłaty kredytu (często z powodu rosnącego kursu CHF i wadliwych mechanizmów przeliczeniowych) wpłacił do banku znacznie więcej (np. 300 000 zł), bank jest zobowiązany zwrócić kredytobiorcy całą nadwyżkę wpłaconych środków ponad otrzymany kapitał (w tym przykładzie 100 000 zł). Kredytobiorca odzyskuje tę część pieniędzy, które niesłusznie trafiły na rzecz banku przez cały okres, gdy spłacany był cały kredyt. Te korzyści finansowe mogą być znaczne, często sięgając kilkuset tysięcy złotych, nawet jeśli to spłacony kredyt.
Do tej kwoty dochodzą również odsetki ustawowe za opóźnienie, naliczane najczęściej od dnia wezwania banku do zapłaty (lub od dnia doręczenia pozwu) do dnia faktycznej zapłaty przez bank, a także zwrot kosztów postępowania sądowego. To właśnie osoby ze spłaconymi kredytami często odzyskują w sądach najwyższe kwoty. Mówimy tu o realnej szansie na odzyskanie swoich pieniędzy, a nawet zwrot nadpłaconych środków za spłacony kredyt frankowy.
Kwestia przedawnienia roszczeń – Czy jest się czego obawiać?
Jedną z głównych obaw osób ze spłaconymi kredytami jest przedawnienie roszczeń. Jednak zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą, wspartą wyrokami TSUE, termin przedawnienia roszczeń konsumenta (w tym o zwrot nienależnie zapłaconych rat) nie biegnie, dopóki konsument nie dowiedział się o wadliwości (abuzywności) swojej umowy kredytowej i możliwości dochodzenia roszczeń z tego tytułu.
Dotyczy to również przypadku spłaconych kredytów frankowych. Początek biegu przedawnienia jest więc najczęściej wiązany z momentem, w którym kredytobiorca dowiedział się o wadliwości (np. klauzule niedozwolone w umowie znajdują się) i podjął świadome działania w tym zakresie, np. złożył reklamację w banku, powołując się na klauzule niedozwolone, czy uzyskał profesjonalną analizę prawną umowy i wezwał bank do zapłaty.
Oznacza to, że sam fakt spłaty kredytu frankowego, nawet 10, 15 czy 20 lat temu, nie powoduje automatycznie przedawnienia roszczeń. Istnieją liczne wyroki potwierdzające możliwość skutecznego dochodzenia zwrotu pieniędzy z umów spłaconych wiele lat przed wniesieniem pozwu.
Termin przedawnienia nie jest więc przeszkodą nie do pokonania, a aktualne orzecznictwo jest tu korzystne dla konsumentów.
Ryzyko związane ze zbyt długim zwlekaniem – dokumentacja i stabilność banków
Mimo korzystnych zasad dotyczących przedawnienia, nie warto zwlekać z decyzją o pozwaniu banku w nieskończoność. Każde pozwanie banku to krok w stronę odzyskania pieniędzy. Istnieją dwa główne ryzyka, które warto zaznaczyć:
- Problem z uzyskaniem dokumentacji: Banki mają obowiązek archiwizowania dokumentacji kredytowej (umowy, aneksy, historia spłat) przez określony czas po zamknięciu kredytu – zazwyczaj jest to 6 lub 10 lat. Po tym okresie dokumenty mogą zostać zniszczone.
Złożenie pozwu po zbyt długim czasie od spłaty kredytu może wiązać się z trudnością lub niemożnością uzyskania z banku kluczowego zaświadczenia o historii spłat, które jest niezbędne do precyzyjnego wyliczenia i udowodnienia wysokości roszczenia w sądzie. Ważna jest tu np. data złożenia odpowiednich wniosków. Całe postępowanie sądowe zależy od kompletnej dokumentacji.
- Niepewna sytuacja finansowa banków: Sektor bankowy ponosi ogromne koszty związane z procesami frankowymi. Chociaż większość banków w Polsce jest stabilna, historia upadłości (jak np. Getin Noble Bank) pokazuje, że sytuacja może się zmienić. Kredytobiorcy, którzy zdążyli zakończyć proces sądowy przed upadłością banku, odzyskali swoje pieniądze, podczas gdy inni mogą mieć z tym ogromny problem. Zwlekanie z pozwaniem banku zwiększa ryzyko, że ewentualna wygrana nie będzie mogła być w pełni wyegzekwowana.
Ugody bankowe a spłacone kredyty
Jak wspomniano, banki z reguły nie wychodzą z inicjatywą zawarcia ugody do osób, które już spłaciły swój kredyt frankowy. Ich strategia często polega na przemilczeniu tej grupy klientów, licząc na ich bierność lub nieświadomość przysługujących im praw. Banki często nie proponują ugód w takich sytuacjach. Czekanie na propozycję ugody w konkretnej sytuacji jest nieskuteczne. Dopiero złożenie pozwu do sądu, czyli formalne pozwanie banku, może czasami skłonić bank do przedstawienia propozycji ugodowej już w trakcie trwania procesu sądowego.
Jednak nawet wtedy, ugoda będzie prawdopodobnie mniej korzystna niż pełne rozliczenie wynikające z wyroku sądowego. Dla osób ze spłaconym kredytem frankowym droga sądowa jest więc praktycznie jedyną realną opcją odzyskania nadpłaconych środków.
Interesu prawnego należy dochodzić aktywnie.
Proces sądowy – Czy różni się od spraw kredytów aktywnych?
Z punktu widzenia procedury sądowej i argumentacji prawnej, proces sądowy dotyczący unieważnienia umowy (czy też nieważności umowy) spłaconej umowy kredytowej zasadniczo nie różni się od procesu dotyczącego kredytu wciąż aktywnego. W trakcie postępowania sądowego analizowana jest treść umowy. Podstawą są te same zarzuty dotyczące abuzywności klauzul umownych. Celem jest również stwierdzenie nieważności umowy kredytowej i rozliczenie wzajemnych świadczeń stron.
Zarówno w przypadku kredytów aktywnych, jak i tych spłaconych, linia obrony i dochodzenia roszczeń jest podobna. W praktyce oznacza to, że strategia procesowa może być zbliżona.
Podsumowanie: Działaj, zanim będzie za późno
Osoby, które spłaciły już swój kredyt frankowy, mają pełne prawo dochodzić w sądzie unieważnienia umowy i zwrotu wszystkich środków wpłaconych ponad otrzymany kapitał, wraz z odsetkami za opóźnienie i kosztami procesu. To szansa, by odzyskać pieniądze nawet po całkowitej spłacie zobowiązania. Dotyczy to także sytuacji, gdy spłacony kredyt był waloryzowany do CHF.
Termin przedawnienia roszczeń w praktyce nie stanowi przeszkody, nawet jeśli spłata kredytu nastąpiła wiele lat temu, a dotyczy to także umów frankowych związanych z frankami szwajcarskimi.
Kluczowym ograniczeniem może okazać się natomiast dostępność dokumentacji bankowej po upływie okresu jej obowiązkowej archiwizacji. Dlatego, mimo mocnej pozycji prawnej, nie warto odkładać decyzji o podjęciu działań w nieskończoność. Zalecane jest jak najszybsze skonsultowanie swojej sprawy (szczególnie przypadku spraw frankowych związanych ze spłaconym kredytem chf) z doświadczonym prawnikiem specjalizującym się w kredytach frankowych, aby ocenić potencjalne roszczenie i rozpocząć proces odzyskiwania należnych pieniędzy. Każdy spłacony kredyt frankowy to inna sytuacja.
Taka konsultacja może stanowić podstawę do dalszych kroków, takich jak pozew. Istotne może być też rozważenie kwestii takich jak wykreślenie hipoteki, jeśli nadal obciąża nieruchomość na rzecz banku. Działania te można podjąć na drodze sądowej.
Kancelaria Adwokacka Przemysława Podlasiewicza oferuje wyspecjalizowaną i kompleksową obsługę prawną dla osób posiadających kredyt frankowy. Nasza pomoc frankowiczom jest kompleksowa. Nasze usługi obejmują wszystkie etapy postępowania: począwszy od wnikliwej analizy umowy kredytu frankowego, poprzez wsparcie w formułowaniu roszczeń i gromadzeniu dokumentacji, aż po skuteczną reprezentację Klienta przed sądem. Nasz zespół adwokatów i radców prawnych jest do Państwa dyspozycji.
Jeśli potrzebujesz profesjonalnej pomocy w sprawach frankowych, zapraszamy do kontaktu.
Nasza kancelaria adwokatów i radców chętnie odpowie na wszystkie pytania.
Dane kontaktowe:
Kancelaria Adwokacka Adwokat Przemysław Podlasiewicz
E-mail: sekretariat@kancelaria-prawna.info.pl
Telefon: (14) 627 10 20 lub (22) 622 52 13
Ten wpis dostarcza ogólnych informacji na poruszany temat prawny. Nie jest to porada prawna ani rozwiązanie dla konkretnego problemu.
Pamiętaj, że nawet pozornie podobne sytuacje mogą różnić się istotnymi szczegółami, które wpływają na właściwe postępowanie prawne.
Dlatego, aby uzyskać poradę dopasowaną do Twojej indywidualnej sytuacji, zawsze skonsultuj się z adwokatem.